W Iranie to, co zakazane, smakuje w dwójnasób, jednak zakazany owoc zbiera swoje żniwo. Alkohol zakazany w 1979 roku przez rewolucję islamską mogą na użytek własny produkować niemuzułmanie. Dwie duże mniejszości chrześcijańskie – Ormianie i Asyryjczycy, mają zgodę na alkohol w sakramencie Eucharystii. Jednak Irańczycy pędzą alkohol po domach, kupują u Ormian bądź przemycają zza granicy. Tylko w samej końcówce 2018 roku hospitalizowano prawie osiemset osób zatrutych metanolem nieumiejętnie wyprodukowanym w piwnicach. W grudniu tego roku zmarło od bimbru dziewięćdziesiąt sześć osób, przy czym bardzo często ofiarami procentów pada młodzież, która na własną rękę eksperymentuje z czymś, co Rosjanie pięknie nazywają samopałką. Przedstawiamy fragment książki Andrzeja Mellera "Kamperem do Kabulu", która ukazała się nakładem wydawnictwa Znak.