Wieczna zmarzlina, zjawisko typowe dla lodowatych obszarów takich jak Syberia, Alaska czy Rosja, została odkryta w miejscu, gdzie nikt by tego nie oczekiwał — na Suwalszczyźnie. To odkrycie ma znaczący wpływ na nasze zrozumienie klimatu i zmian, które zachodzą na naszej planecie.

Podczas rutynowego lotu, 5 stycznia, Boeing 737 Max 9 linii Alaska Airlines, niespodziewanie stracił drzwi, co spowodowało niekontrolowaną dekompresję i konieczność użycia masek tlenowych przez pasażerów. Incydent, który mógł zakończyć się tragicznie, na szczęście nie spowodował poważnych obrażeń. Teraz trójka pasażerów domaga się od przewoźnika i producenta samolotu odszkodowania w wysokości jednego miliarda dolarów.

Purga to bardzo nieprzyjemne zjawisko, ale w pewien sposób międzynarodowe. Amerykanie na Alasce mówią na nie burga, w Korei nazywa się je purgu, a Finowie, którzy wymyślili to słowo, wymawiają je jak purku. Sporo się nasłuchałem o zimowym Sachalinie, o przejmujących mrozach, silnych wiatrach i śniegu, ale cóż, to były tylko opowieści, których się przyjemnie słucha w polskim ciepełku. Sytuacja jednak się zmieniła, gdy byliśmy w Królewcu a wszystko przez jednego emaila.

Purga to bardzo nieprzyjemne zjawisko, ale w pewien sposób międzynarodowe. Amerykanie na Alasce mówią na nie burga, w Korei nazywa się je purgu, a Finowie, którzy wymyślili to słowo, wymawiają je jak purku. Sporo się nasłuchałem o zimowym Sachalinie, o przejmujących mrozach, silnych wiatrach i śniegu, ale cóż, to były tylko opowieści, których się przyjemnie słucha w polskim ciepełku. Sytuacja jednak się zmieniła, gdy byliśmy w Królewcu a wszystko przez jednego emaila.

Dawno, dawno temu, smażono tu jednego burgera po drugim, teraz jest tu martwa cisza. YouTuber odkrył opuszczony bar McDonald's na alaskańskiej wyspie Adak.

Purga to bardzo nieprzyjemne zjawisko, ale w pewien sposób międzynarodowe. Amerykanie na Alasce mówią na nie burga, w Korei nazywa się je purgu, a Finowie, którzy wymyślili to słowo, wymawiają je jak purku. Sporo się nasłuchałem o zimowym Sachalinie, o przejmujących mrozach, silnych wiatrach i śniegu, ale cóż, to były tylko opowieści, których się przyjemnie słucha w polskim ciepełku. Sytuacja jednak się zmieniła, gdy byliśmy w Królewcu a wszystko przez jednego emaila.

Starszy mężczyzna umiera na tajemniczą chorobę na odludziu w amerykańskim stanie Alaska. Nikt nie wie, w jaki sposób wirus jest przenoszony — ale naukowcy mają przeczucie. Co do tej pory wiadomo o patogenie i sposobie jego rozprzestrzeniania się.