Funkcjonariusze mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przemyt diamentów. Podróżna z Armenii miała je w bagażu podręcznym. Wartość rynkowa kamieni to ponad 1,5 mln zł.

1 stycznia 2024 r. dojdzie do samorozwiązania Republiki Górskiego Karabachu — separatystycznego ormiańskiego parapaństwa na terytorium Azerbejdżanu, które istniało od grudnia 1991 r. Koniec niezależności tego regionu to konsekwencja operacji wojskowej azerbejdżańskiej armii, przeprowadzonej tam we wrześniu br. i skutkującej exodusem mieszkańców Górskiego Karabachu do Armenii.

Dostępne terminy w zależności od kierunku od grudnia 2023 do marca 2024 roku.

Na słynnej ulicy pracowni szopkarskich w Neapolu — San Gregorio Armeno już na ponad miesiąc przed Bożym Narodzeniem panuje kryzysowa sytuacja. Wąska ulica warsztatów i kramów szopkarzy jest całkowicie opanowana przez tłumy turystów. Dochodzi do zasłabnięć i ataków paniki w ogromnym tłoku — informują lokalne media przed czwartkową inauguracją świątecznego sezonu w tym znanym na całym świecie miejscu.

Samozwańcza republika Górskiego Karabachu zakończy tego dnia swoje istnienie 1 stycznia 2024 r. — podała w czwartek Agencja Reutera. W związku z tym ok. 65 tys. uchodźców, czyli ok. połowa ludności tej ormiańskiej enklawy masowo opuszcza kraj. Uchodźcy napływają do Armenii — poinformowały w czwartek służby prasowe premiera Armenii Nikola Paszyniana.

W związku z eskalacją konfliktu w Górskim Karabachu kilka czołowych europejskich linii lotniczych podjęło decyzję o zawieszeniu lotów nad Azerbejdżanem. Władze azerbejdżańskie wydały dwie depesze NOTAM zamykające cztery punkty orientacyjne na granicy z Armenią, zmuszając tym samym wszystkie loty międzynarodowe zmierzające na zachód i północ do przelotu przez Gruzję.

We wtorek przed południem Azerbejdżan rozpoczął "operację antyterrorystyczną" w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu, zamieszkanym przez ludność ormiańską. W rozmowie z Onetem Krzysztof Strachota, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich wyjaśnia, dlaczego rząd w Baku uderzył w stolicę Górskiego Karabachu, czy mamy do czynienia z kolejną wojną miedzy Azerbejdżanem a Armenią, a także jaka przyszłość może czekać mniejszość ormiańską.

Niebo nad Rosją zalały prywatne odrzutowce. Oligarchowie w obawie o swoje bezpieczeństwo uciekają z Moskwy w kierunku Sankt Petersburga. Z kolei na Telegramie pojawiły się doniesienia o wyprzedaniu wszystkich biletów lotniczych z Moskwy do Stambułu, Astany i Tbilisi. Natomiast za lot do stolicy Armenii Erywania należy zapłacić 198 tys. rubli, czyli ok. 9,5 tys. zł.

Niebo nad Rosją zalały prywatne odrzutowce. Oligarchowie w obawie o swoje bezpieczeństwo uciekają z Moskwy w kierunku Sankt Petersburga. Z kolei na Telegramie pojawiły się doniesienia o wyprzedaniu wszystkich biletów lotniczych z Moskwy do Stambułu, Astany i Tbilisi. Natomiast za lot do stolicy Armenii Erywania należy zapłacić 198 tys. rubli, czyli ok. 9,5 tys. zł.