Kazachstan zmaga się z największymi od 30 lat powodziami i podtopieniami. Nieprzejezdne są dziesiątki dróg, uszkodzeniu bądź zniszczeniu uległo wiele mostów, ewakuowano ponad 13 tys. osób.

Kazachstan zmaga się z największymi od 30 lat powodziami i podtopieniami na skutek gwałtownego topnienia śniegu. Nieprzejezdne są dziesiątki dróg, w tym krajowe, uszkodzeniu bądź zniszczeniu uległo wiele mostów, ewakuowano ponad 13 tys. osób — informują we wtorek kazachstańskie media.

Kazachstan zmaga się z największymi od 30 lat powodziami i podtopieniami. Nieprzejezdne są dziesiątki dróg, uszkodzeniu bądź zniszczeniu uległo wiele mostów, ewakuowano ponad 13 tys. osób.

Wiosną 2012 r. rosyjski samolot Suchoj SSJ-100 wziął udział w lotach demonstracyjnych w ramach trasy "Welcome Asia". Trasa odbyła się w sześciu krajach azjatyckich: Kazachstanie, Pakistanie, Birmie, Indonezji, Laosie i Wietnamie. Samolot, który dopiero wchodzi na rynek międzynarodowy, potrzebował rozgłosu i klientów. Potencjalnymi klientami były linie lotnicze z wyżej wymienionych krajów. Samolot był obsługiwany przez rosyjską załogę na czas trwania trasy. W czasie pokazów doszło koszmarnego wypadku.

W południowo-zachodnim Kazachstanie doszło do największego w historii wycieku metanu. Z odwiertu gazu ziemnego i ropy, przez ponad pół roku, ulatniało się aż 127 tys. ton metanu. Skala i czas trwania wycieku są bezprecedensowe, a konsekwencje dla środowiska porównywalne z emisjami ponad 717 tys. samochodów benzynowych rocznie.

To był jeden z największych wycieków metanu w historii. Trwał przez ponad pół roku i udało się go ugasić dopiero w Boże Narodzenie. Z odwiertu w Kazachstanie w 2023 roku do atmosfery trafiło tyle samo gazów cieplarnianych, ile przez rok emituje ponad 700 tysięcy samochodów. Chociaż firma wydobywcza twierdzi że nie uwolniono go aż tyle, eksperci nie mają wątpliwości. W ocenie zdarzenia pomogły im satelity. Według ekspertów więcej metanu uwolniono tylko w wyniku sabotażu gazociągu Nord Stream.