22 sierpnia 1985 r., na lotnisku w Manchesterze, Boeing 737 linii British Airtours przygotowywał się do startu w kierunku greckiej Kerkyry. Gdy maszyna przyspieszała na pasie startowym, załoga usłyszała niepokojący dźwięk. Dowódca natychmiast przerwał start, włączając bieg wsteczny. W tym momencie prędkość samolotu wynosiła już około 235 km/h.

Jedna z podróżnych twierdzi, że przeżyła szok na lotnisku w Manchesterze. Kobieta jadła posiłek w jednym z punktów gastronomicznych, kiedy zauważyła biegającą między krzesłami mysz. "Gorzej być nie może" - napisała w udostępnionym w sieci poście.

Josh Kerr, młody Brytyjczyk z Manchesteru, postanowił rzucić wyzwanie stereotypom i przeniósł się na miesiąc do pięciogwiazdkowego kurortu all-inclusive w Antalyi, w Turcji. Co najbardziej zaskakujące, koszty takiego wyjazdu okazały się niższe niż utrzymanie jego mieszkania w Manchesterze.

Ośmiogodzinny lot z Manchesteru do Nowego Jorku został odwołany. Powodem był brak śrub na jednym ze skrzydeł samolotu, co zauważył jeden z pasażerów. Linie lotnicze Virgin Atlantic oraz producent maszyny zapewnili, że usterka nie miała wpływu na bezpieczeństwo.

Pasażerowie samolotu TUI w piątek 12 stycznia rano wylecieli z Manchesteru. Na Maderę mieli dolecieć po czterech godzinach. Niestety, dotarli tam dopiero w niedzielę wieczorem. Podróż zajęła im blisko 60 godzin.

Pasażerowie samolotu linii Jet2, który we wtorek pokonywał trasę Teneryfa-Manchester, zauważyli, że pokładowa toaleta przez dłuższy czas była zajęta. Jeden z podróżnych, zaniepokojony sytuacją, wezwał personel pokładowy. Gdy otworzono drzwi, wszyscy zamarli.

Na pokładzie samolotu Finnair lecącego z Helsinek do Manchesteru panowało napięcie. Silny wiatr, wywołany przez sztorm Pia, zepchnął maszynę z kursu. Nagranie dokumentuje dramatyczną walkę z podmuchami wiatru nad pasem startowym. Samolot, pełen pasażerów, zdaje się prawie przyziemić, by następnie wznieść się z powrotem w niebo.