To był dzień pełen emocji, napięcia i zaskoczenia. Maja Krajnowska, przewodniczka po Rzymie i Watykanie, zapamięta go na długo. Chociaż nie zdążyła dotrzeć na sam Plac Świętego Piotra, by zobaczyć papieża Leona XIV na żywo, przeżyła ten moment w tłumie ludzi, z telefonem w ręku, biegnąc uliczkami Wiecznego Miasta. — Tłum zamilkł — mówi o momencie ogłoszenia nazwiska następcy tronu św. Piotra.

Cztery tysiące policjantów i funkcjonariuszy innych służb porządkowych czuwa w Rzymie w związku z rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Wieczne Miasto zalewają już turyści oraz pielgrzymi z całego świata. W okolicach Watykanu wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.

Ogromna kolejka przed bazyliką Matki Bożej Większej. Ludzie czekają, by chociaż przez kilka sekund pobyć tuż przy grobie Franciszka i oddać mu hołd.

W sobotę (26 kwietnia) Watykan stał się centrum uwagi całego świata. Tego dnia odbyły się uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka, a Plac Świętego Piotra już od wczesnych godzin wypełniał się wiernymi. Pasażerowie porannego lotu Ryanair do Krakowa mieli wyjątkowy widok na zgromadzony tłum.

Wraz z ogłoszeniem daty pogrzebu papieża Franciszka ceny biletów lotniczych do Rzymu poszybowały w górę. Mimo to chętnych nie brakuje. Wiele połączeń już wyprzedanych, a sytuacja zmienia się właściwie z minuty na minutę. Wierni wybierający się do stolicy Włoch powinni także jak najszybciej zarezerwować noclegi, które w okolicach samego Watykanu są już właściwie niedostępne.