Stany Zjednoczone to kierunek bardzo atrakcyjny, ale wymagający. Ci, którzy marzą o zamieszkaniu tam, muszą pokonać szereg przeszkód. - Gdybym 10 lat temu wiedziała, to, co teraz, to zaoszczędziłabym tysiące dolarów - mówi w rozmowie z WP Sylwia Górajek z San Francisco, założycielka społeczności Tajniki Ameryki.

W ostatnich dniach furorę w sieci robią zdjęcia z San Francisco. Popularna atrakcja turystyczna i centrum handlowe w jednym - Pier 39 - przyciąga tłumy, które chcą zobaczyć niezwykłe zjawisko. Na deskach pobliskiej mariny wylegują się setki uchatek kalifornijskich, inaczej nazywanych lwami morskimi.

Lizbona to stolica Portugalii i jednocześnie niezwykłe, największe miasto tego kraju, leżące na krańcu Europy. Lizbona położona jest w zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego, nad rzeką Tag, przy jej ujściu do Oceanu Atlantyckiego. Jest najbogatszym regionem w Portugalii, centrum administracyjnym kraju, a przede wszystkim jednak - celem podróży wielu milionów turystów. Lizbona może pochwalić się bowiem wieloma atrakcjami i zabytkami, które warto odwiedzić podczas pobytu w tym mieście. Symbolami stolicy Portugalii są urocze żółte tramwaje i ogromny most 25. kwietnia, przypominający budowlę znajdującą się w San Francisco. Co więcej, dziś trudno uwierzyć, ale Lizbonę nawiedziło najsilniejsze w Europie trzęsienie ziemi.

Nietypowy incydent miał miejsce na wodach zatoki San Francisco w Kalifornii, gdzie unosiła się ogromna, dwupiętrowa łódź mieszkalna, zakryta gontem. Jak się okazuje, łódź to jeden z ostatnich domów na wodzie z Redwood City Marina. Właściciele zostali eksmitowani z przystani, która niegdyś była domem dla ponad 100 osób.

24 lutego 1989 roku, Boeing 747 linii United Airlines, wyruszył z San Francisco do Sydney, z planowanym przystankiem na Hawajach. Po starcie z Honolulu, załoga zaczęła omijać front burzowy, przewidując silne turbulencje. Kapitan zdecydował się na pozostawienie włączonego znaku "zapiąć pasy", co później okazało się decyzją ratującą wiele istnień ludzkich.

24 lutego 1989 roku, Boeing 747 linii United Airlines, wyruszył z San Francisco do Sydney, z planowanym przystankiem na Hawajach. Po starcie z Honolulu, załoga zaczęła omijać front burzowy, przewidując silne turbulencje. Kapitan zdecydował się na pozostawienie włączonego znaku "zapiąć pasy", co później okazało się decyzją ratującą wiele istnień ludzkich.