17 listopada 1990 r. samolot Tu-154M linii Aerofłot wykonywał lot towarowy na trasie Bazylea (Szwajcaria) — Moskwa. Samolot był samolotem pasażerskim, ale z powodu braku innych samolotów został załadowany pudełkami papierosów Winston. Ponad 1200 pudeł o wadze około 18 ton umieszczono między siedzeniami, w centralnej kuchni, a nawet w przejściach, co utrudniało poruszanie się po kabinie. Na pokładzie znajdowało się sześć osób: pilot dowódca, drugi pilot, nawigator, mechanik pokładowy, mechanik pokładowy, operator pokładowy i kontroler pokładowy — zastępca dowódcy eskadry.

Tomasz Szmydt jest na językach mieszkańców Rosji. — Wiedzą o nim nawet ludzie, którzy nie interesują się specjalnie polityką — mówi mieszkająca w Moskwie Polka. Specjalnie dla Onetu przygotowała przegląd rosyjskiej i białoruskiej prasy dotyczącej polskiego sędziego.

Na terenie byłego Związku Radzieckiego nie brakuje zaniedbanych i opuszczonych miasteczek. Jednym z takich miejsc jest gruzińskie uzdrowisko Ckaltubo, w którym niegdyś stałym bywalcem był sam Józef Stalin. Miejsce, które w przeszłości słynęło z luksusu, dziś wywołuje ciarki na plecach.

Polka, która na co dzień mieszka w Moskwie i regularnie relacjonuje, co się dzieje w Rosji, niedawno odwiedziła Polskę. Kiedy wracała przez polsko-białoruską granicę nie obyło się bez przygód.

Polka, żeby dojechać z Moskwy do Polski, musi za każdym razem pokonać najpierw trasę kolejową do Mińska, a następnie autobusową. Ostatnim razem zdecydowała się pojechać pociągiem nocnym. Nie spodziewała się jednak, że z powodu zawalenia się mostu, skład zmieni drogę i podróż wydłuży się z dziewięciu do prawie trzynastu godzin. Łatwo nie było też na białorusko-polskim przejściu granicznym.