Oprócz gazów i pary wodnej wulkan Mount Erebus na Antarktydzie od dziesięcioleci emituje również maleńkie cząsteczki złota — w sumie 80 g dziennie. Odpowiada to wartości ok. 24 tys. zł.

Antarktyda to jedno z najmniej przyjaznych do życia miejsc na Ziemi. Nic więc dziwnego, że są tam w stanie przeżyć jedynie te gatunki zwierząt, które przez lata potrafiły przystosować się do ekstremalnie trudnych warunków. Zatem nie dziwi fakt, że przetrwają tam jedynie te gatunki zwierząt, które przez lata dokonały skomplikowanego przystosowania się do skrajnie trudnych warunków. Czekało to wyzwanie również dla 15 psów, porzuconych na tym kontynencie przez japońskich badaczy. Niemal rok potrafiły przetrwać tylko dwa z nich: Taro i Jiro, które zdolne były do polowań, w tym na pingwiny. Ich niezwykła wytrzymałość i determinacja sprawiły, że zostali później okrzyknięci bohaterami.

Na białym, lodowym krajobrazie Antarktydy naukowcy z Australii dokonali niepokojącego odkrycia — cmentarzyska pingwinów białookich. Badacze odnaleźli co najmniej 532 martwych osobników tego gatunku. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną ich zgonu jest wirus ptasiej grypy H5N1. Jest to sprzeczne z dotychczasowym przekonaniem, że pingwiny, mimo zakażenia, nie wykazują objawów choroby.

Masz odwagę do pracy w najbardziej odległym na świecie urzędzie pocztowym? Brytyjska fundacja poszukuje odważnych, gotowych do zmiany miejsca zamieszkania i pracy na Antarktydzie. Czy można przetrwać wśród 1500 pingwinów, bez bieżącej wody, internetu i telefonu?

Antarktyda to jedno z najmniej przyjaznych do życia miejsc na Ziemi. Nic więc dziwnego, że są tam w stanie przeżyć jedynie te gatunki zwierząt, które przez lata potrafiły przystosować się do ekstremalnie trudnych warunków. Stawić czoła okrutnie mroźnym temperaturom musiało również 15 psów, które porzucili na tym kontynencie japońscy badacze. Niemal rok przeżyły tylko dwa z nich: Taro i Jiro. Polowały m.in. na pingwiny. Okrzyknięto ich później bohaterami.

Antarktyda to jedno z najmniej przyjaznych do życia miejsc na Ziemi. Nic więc dziwnego, że są tam w stanie przeżyć jedynie te gatunki zwierząt, które przez lata potrafiły przystosować się do ekstremalnie trudnych warunków. Stawić czoła okrutnie mroźnym temperaturom musiało również 15 psów, które porzucili na tym kontynencie japońscy badacze. Niemal rok przeżyły tylko dwa z nich: Taro i Jiro. Polowały m.in. na pingwiny. Okrzyknięto ich później bohaterami.