Boeing 777 amerykańskiej linii lotniczej United uległ poważnej awarii technicznej przed odlotem z londyńskiego lotniska Heathrow do USA.

3 sierpnia 2016 r. Boeing 777 linii Emirates Airlines odbywał lot z Trivandrum (Indie) do Dubaju. Na pokładzie znajdowało się 282 pasażerów i 18 członków załogi. Nikt nie przeczuwał, że ten spokojny lot może skończyć się katastrofą.

Linie lotnicze Rossija rozpoczęły loty czarterowe na Kubę, do popularnego kurortu Varadero samolotami Boeing 777-300ER. Trasa lotu jest dziwna co najmniej z dwóch powodów. Samoloty najpierw długo leci w przeciwnym kierunku, by później lecieć nisko, lecąc wolniej i palić więcej paliw. O co tu chodzi?

Do incydentu doszło w piątek w nocy. Boeing 777 linii Emirates, który miał lecieć z Sankt Petersburga do Dubaju zapalił się, inne źródła mówią, że w silniku samolotu wykryto dym bez miejsca zapłonu. Linie Emirates potwierdziły, że "podczas kołowania na pas startowy wykryto dym".

Zaginięcie samolotu linii Malaysia Airlines w marcu 2014 r. to jedna z największych zagadek w dziejach lotnictwa. Boeing 777 lecący z Kuala Lumpur do Pekinu zniknął z radarów, po czym rozbił się, a sterujący nim kapitan Zaharie Ahmad Shah zginął wraz z 238 pasażerami i członkami załogi. Wrak maszyny nie został dotąd odnaleziony, a jego poszukiwania uznano za najbardziej kosztowne w historii lotnictwa. Nie ustalono również definitywnie przyczyn katastrofy. 8 marca mija dziewięć lat od tego tajemniczego wydarzenia. Przedstawiamy fragment książki wydawnictwa MUZA: "Na tropie niewyjaśnionych katastrof lotniczych".

W połowie grudnia 2022 r. samolot pasażerski Boeing 777 amerykańskich linii lotniczych United Airlines o mały włos nie wpadł do Oceanu Spokojnego. Maszyna opuszczała lotnisko Kahului na Hawajach. Dosłownie chwilę po starcie zaczęła gwałtownie tracić wysokość i spadać w kierunku wody.